"Chętnych los prowadzi, niechętnych wlecze za sobą"
Rozważenie tych mądrych, stoickich słów było moim zadaniem domowym. Tak mi się ten cytat spodobał, że już w tramwaju założyłam słuchawki, wzięłam do ręki pióro i zaczęłam pisać. Moje flow przerwał głos pani informującej z głośnika, że dojechałam do pętli. Usiadłam na przystanku, by skończyć nie tracąc weny.
Wypracowania na lekcję zapomniałam. Jednak tak mi się podoba, że motywuje nawet mnie. Postanowiłam umieścić fragment tutaj.
Nawyk – w terminologii psychologii zautomatyzowana czynność (sposób zachowania, reagowania), którą nabywa się w wyniku ćwiczenia (głównie przez powtarzanie).
źródło:Wikipedia
Nie bez powodu wyłuszczyłam słowo zautomatyzowana. To znaczy, że jak regularnie będziesz daną czynność wykonywać, to po pewnym czasie będziesz to robić automatycznie, może nawet nieświadomie. Jak ta wiedza może przydać się w zarządzaniu czasem? W dwojaki sposób.
Pozbądź się złych, niepotrzebnych nawyków
Mój (ale pewnie nie tylko) najgorszy nawyk to wpisywanie literki "F" zaraz po otworzeniu przeglądarki.
Co to?
Gra planszowa.
A właściwie- dużo więcej, bo zasady tej gry odgrywają kluczową rolę w moim życiu.
do oglądania #2 Wyścig, 3 metry nad niebem, Diabeł ubiera się u Prady
By Marta Deląg - 22:05
"Wyścig"
Jeśli (jak ja) nie wiesz, kim jest Nicki Lauda, to powinieneś zobaczyć ten film. Jeśli wiesz- to i tak zobaczysz. Chyba, że nie lubisz dźwięku silnika, którego w filmie jest na prawdę dużo. Na szczęście dopełnia go muzyka skomponowana, przez mojego ulubionego współczesnego kompozytora- Hansa Zimmera (twórcę soundtracków do "Piratów z Karaibów", "Sherlocka Holmesa", "Króla Lwa" i wielu innych). Choć nigdy nie byłam fanką kierowców formuły 1, Nicki zrobił na mnie wrażenie, decyzją jaką podjął i tym czego dokonał.
Z drżącym sercem wysiadam na przystanku pl. Zgody. Uzbrojona zaledwie w gaz pieprzowy i aparat wyruszam na przechadzkę po prawdopodobnie najniebezpieczniejszej dzielnicy Wrocławia.
Robię te listy od 4 lat, a rodzina i znajomi i dalej pytają co znaczy nagłówek "to do". Tu du brzmi tak tajemniczo, a przecież to tylko "zrobić" po angielsku, czyli nic innego jak lista rzeczy do zrobienia. Idea popularna i bardzo przydatna. Kiedyś czytałam książkę, która w całości była poświęcona owym listom.
W czym tkwi ich sukces?
Skończył się rok 2011. Był styczeń. Z zakupem kalendarza postanowiłam poczekać, aż ceny nieco spadną. Z moich oszczędności nic nie wyszło, gdyż wytrzymałam tydzień. Przez te 7 dni zrozumiałam, jak ważna jest ta książeczka bez liter w moim życiu.
Kończy się piękna pogoda. Jest coraz zimniej. Przyszedł czas na ciepłe skarpetki, kocyk, herbatkę i dobrą książkę. Poniżej kilka przeczytanych ostatnio i polecanych przeze mnie pozycji.
"Do oglądania" to nowy, mam nadzieję stały cykl na blogu, w którym będę polecać obejrzane przez mnie ostatnio filmy.
Mam na nie stanowczo za mało czasu, dlatego lista będzie krótka. Jak to mówią: "Nie ilość, ale jakość". A im mniejszy wybór, tym większa szansa na wybranie czegoś. Wszystkie poniższe filmy obejrzałam do końca, a to u mnie wcale nie jest takie powszechne ;)