1. Brama brandenburska
Obowiązkowe zdjęcie na tle symbolu Niemiec zaliczone. Co poza nią warto zobaczyć w Berlinie? Postaram się iść w miarę po kolei.
2. Sony Center
Lubiącym nowoczesną architekturę radzę wysiąść na Postdamer Platz. Kompleks tych szklanych budynków zaprojektował Helmut Jahn, a zostały wykonane przez firmę Sony. Kopuła robi wrażenie. Podobno w nocy jeszcze większe. Wewnątrz kompleksu mieści się mniejsza wersja Legolandu, Muzeum Filmu (które bardzo polecała moja pani od woku), restauracje, kawiarnie i biura. My zadowoliłyśmy się donatami i darmowym wifi, którego już nigdzie później w Berlinie nie znalazłyśmy.
3. Pomnik Pomordowanych Żydów Europy
Patrzymy na kilkadziesiąt metrowych betonowych bloków w centrum miasta i nie wiemy, o co chodzi. Nagle przypomina mi się, że to może być pomnik pomordowanych Żydów, o którym kiedyś czytałam na jakimś blogu. Wchodzimy do środka.
Okazuje się, betonowe bryły są znacznie większe, mają nawet do 5 metrów. A jest ich 2711. Liczba zamordowanych Żydów? Nie bardzo. Tyle stron ma Talmud, jedna z podstawowych ksiąg judaizmu.
Żaden pomnik nigdy nie zrobił na mnie takiego wrażenia jak ten. Labirynt bloków przytłacza. Być może mamy się poczuć zagubieni jak wyznawcy judaizmu podczas wojny? Nie wiem. Nigdy nie byłam dobra w interpretowaniu.
Teraz dowiedziałam się też, że w skład pomnika wchodzi też podziemne muzeum.
4. 2 sklepy na Unter den Linden
Ulica "pod lipami" była kiedyś reprezentacyjną i główną ulicą miasta. Dziś mieści się przy niej wiele ważnych obiektów takich jak: ambasady, opera, pałace, Pomnik Fryderyka Wielkiego. My zwróciłyśmy uwagę na mniej wyrafinowane obiekty. 2 sklepy.
Mercedes-Benz Gallery
Wewnątrz można zobaczyć historyczne i nowe modele Mercedesa w skali 1:1 i większej, poznać historię firmy i zaopatrzyć się w gadżety z logiem jednej z najstarszych marek samochodowych.
Nivea-Haus
W tej drogerii można kupić tylko produkty firmy Nivea. Jest to jakby mini muzeum tej mającej już ponad 100 lat marki. Poza klasycznymi jaki i nowymi kremami, w sklepie można zobaczyć stare reklamy Nivea, a w łazience wypróbować różne mydła tej firmy.
5. Alexanderplatz
Wszystkie drogi prowadzą na Alexanderplatz. Trafić tu nie trudno, bo wieżę telewizyjną- najwyższą budowlę w Unii Europejskiej widać już kilkadziesiąt kilometrów przed wjazdem do Berlina. Na Fernsehturm znajduje się obrotowy taras widokowy i kawiarnia. Przez pół godziny zatacza koło, także można zobaczyć całą panoramę Berlina i okolic. Koszt od 15 euro. Nie byłam, ale skakałam na trampolinach przed nią- świetny pomysł. Chcę takie we Wrocławiu!
Aleksanderplatz to też, jak zauważyłam Mekka blogerek i vlogerek modowych. Tu znajduje się drugi w stolicy Primark, a także inne galerie handlowe.
6. Kościół Pamięci Cesarza Wilhelma
Tu był kiedyś piękny kościół, który postanowił postawić Wilhelm II ku czci swojego dziadka. Podczas II wojny światowej został zbombardowany i taką wybrakowaną wieżę zostawiono ku przestrodze, że wojna jest zła. Pomysł bardzo mi się podoba.
Nie podoba mi się zaś dobudowanie szklanych klocków będących dzwonnicą, nawą i kaplicą. Myślałam, że te paskudztwa są tymczasowe, a po powrocie dowiedziałam się, że to zaplanowane, nowe elementy kościoła stojące tu już od 45 lat.
Żeby już nie narzekać powiem, że chociaż z zewnątrz wyglądają okropnie i pasują do ruiny jak drzem do parówek, to wewnątrz te szklane ściany tworzą wspaniały klimat.
7.Reichstag
Piękny budynek niemieckiego parlamentu. Zdecydowanie polecam wejść do środka. Tym bardziej, że wstęp do niego jest bezpłatny, (Lepiej zarezerwować wcześniej przez internet), w środku jest polski audio-przewodnik i można zobaczyć panoramę Berlina.
8. DDR Museum
No dobra, trochę oszukałam w tytule, bo muzeum NRD nie jest atrakcją darmową. To jedyne berlińskie muzeum, w którym byłam i jedyna instytucja, w której wydałam pieniądze. Ale te 3 euro były tego warte.
W środku można zobaczyć elementy składające się na realia życia w Niemieckiej Republice Demokratycznej. Potupałyśmy do muzyki tamtych czasów, zajrzałyśmy do szafki robotnika i garderoby nrd-owskiej kobiety, uczyłyśmy się cyrylicy i pisania na maszynie, siedziałyśmy w więziennej celi i Trabancie. Zobaczyłyśmy też mieszkanie tamtych czasów. Zaskakująco podobne do warunków w jakich do dziś mieszka wielu Polaków. Muzeum oferuje jeszcze wiele innych interaktywnych atrakcji. W ciekawy sposób przedstawia tak odmienne, choć wcale nie dawne czasy. Chciałabym zobaczyć podobne muzeum, tylko że PRLu w Polsce.
9. Galerie handlowe
Mimo że wyglądają jak targowiska to czasem można w nich coś ciekawego zobaczyć. Na przykład, wieżę Eiffela w Lavayette, albo orginalny zegar w Europa-Center.Po za tym niektóre budynki są ciekawe architektonicznie.
10. Ten dziwny i piękny Poczdam
To już nie jest Berlin, ale do tego miasta można się dostać ze stolicy S-Bahnem w ok. 40 minut z centrum. Po całodniowej wizycie tam, stwierdziłam że jest piękniejszy od Berlina. Gdzie rzucisz kamieniem- tam pałac. Architektura zachwyca. Po za tym ładna starówka, piękne parki i jeziora.
Z drugiej strony pojawiła się myśl, że jest to miasto mało oryginalne; zlepek różnych państw: Brama Brandenburska, dzielnica holenderska, Alexandrowka z rosyjskim domkami, piramida i obelisk niczym z Egiptu. Ale to tylko sprawia, że jest ciekawiej.
Tak jak zakamuflowane skrzynki z prądem (?), reklamy, informujące że można to robić spontanicznie i swobodnie, byle tylko mieć przy sobie gumki, ziemniaki na płycie pamiątkowej Fryderyka Wielkiego i dziwny napis na szybie od samochodu, którego sensu wciąż nie odkryłyśmy.
Bardzo zachęcam do odwiedzenia miasta, w którym spotkała się Wielka Trójka. Zdecydowanie odradzam kupowanie chińskiego jedzenia na wynos (czytaj w reklamówce) w budce przy przystanku Charlottenhof.
Powtórz 5 razy Ohne Fleich, znajdź w makaronie kawałki kurczaka.
Zjedz 1/5 porcji, cierp 3 kolejne dni.
Tym wpisem mszczę się na Azjatach, którzy próbowali mnie otruć. Z pewnością szerokie grono moich czytelników z całego świata przyczyni się do ich bankructwa.
15 komentarze
fajny blog :-) obserwuję i zapraszam do mnie :-)
OdpowiedzUsuńSuper blog :)
OdpowiedzUsuńNie bylam w Berlinie jak dotad...
OdpowiedzUsuńoh, zazdroszczę! świetnie ułożyłaś notkę :)
OdpowiedzUsuńsuper !!!!
OdpowiedzUsuńfajny poscik :D
slicznie wychodzisz na zdjeciach!!!!!! wow!
pozdrawiam :)
hahhaha, najlepiej na tym na trampolinie -.- :D
Usuńdzięki :)
wow, marzy mi się podróż do Niemiec ;-)
OdpowiedzUsuńW samym Berlinie nigdy nie byłam, chyba że liczyć Tropikalną Wyspę ;)) ładne zdjęcia :))
OdpowiedzUsuńOj nie otruć ,po prostu ktoś im zlecił pozbycie się blogerki-konkurentki ;)
OdpowiedzUsuńwitaj kochana ponownie :D
OdpowiedzUsuńświetny post a u mnie dzisiaj post z cieplejszej częsci europy, hiszpanii. zparaszam :)
mua!
jak tam ładnie...
OdpowiedzUsuńMogłaś mi to powiedzieć w kwietniu zanim jechałam do Berlina :P
OdpowiedzUsuńodwiedziłam jedynie Alexanderplatz i galerie handlowe oraz bary i kluby z rapem :D
Piękne miejsca;))
OdpowiedzUsuńmój blog, coomedyyyy
Super, byłam w Berlinie na wycieczce, ale nie zobaczyłam tego pomnika, a bardzo bym chiała!
OdpowiedzUsuńZapraszam na nowego posta - kliknij!
Podoba mi się ten Twój przewodnik. Polski Bus kusi niskimi cenami do Berlina, więc chyba się wybiorę na wycieczkę :)
OdpowiedzUsuń