Poszukiwana pani W.

By Marta Deląg - 21:19

Coś jest nie tak. Nie miałam czasu, mało spałam, do domu wracałam po zmierzchu, ale notkę na bloga potrafiłam napisać nawet w tramwaju. Teraz mam wakacje, śpię 3 godziny dłużej, nic nie muszę. Warunki mam prawie idealne- cisza, czysty pokój, wygodna pufa, zapach róż i jedzonko pod nosem. Dlaczego więc nie potrafię napisać małego głupiego wpisu?
Podobno najlepszy sposób na znalezienie weny to po prostu pisanie. To właśnie robię. Stukam w klawiaturę. Kiedyś miałam podobny problem i powstał wpis, który ma 2 razy więcej odsłon niż kolejny w rankingu.
Może więc powinnam znowu sięgnąć po problemy polityczne? 
Gdybym jeszcze coś wiedziała...
Była jakaś afera z podsłuchem. Na bank było też coś z aborcją i pijanymi kierowcami. 
Bez sensu.
Stukam, stukam, a pani W. nie przychodzi. Mam zapisanych kilkadziesiąt tematów, ale jakoś nie potrafię się za nie zabrać.
Jutro i tak wyjeżdżam do offlinowego miejsca, więc czas na małą przerwę.

A jak znajdziecie panią W. to czym prędzej przyślijcie ją do mnie!


  • Share:

You Might Also Like

11 komentarze

  1. Każdy czasem potrzebuje przerwy. Pamiętaj, że pani W. w rzeczywistości bardzo lekko się prowadzi, więc raz u ciebie, a raz u kogoś innego. Ja wiem, że my artyści jesteśmy bardzo wrażliwi na wszelkie zmiany. Ja przez 3 tygodnie musiałam dzielić się komputerem i przez ten czas powstał może 1 -2 wpisy. Ale trzymam kciuki, że znajdzie się wena.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja też mam ostatnio problemy ze znalezieniem pani W. :P

    OdpowiedzUsuń
  3. Pani W. często opuszcza nas, gdy mamy za dużo czasu wolnego, ale spokojnie - wkrótce wróci ;) Trzymam kciuki, żeby nastąpiło to jak najszybciej!

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie podsyłam Pani Wu bo nie jest ci potrzebna! :D Wyduś z siebie dwa-trzy zdania dziennie, nie musisz ich nawet publikować i jakoś samo pójdzie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja też mam kilka tematów i nie chce mi się ich napisać.xd

    OdpowiedzUsuń
  6. słyszałam, że siedzi w tych offlinowych miejscach, zaskakuje od tyłu i męczy, męczy. A potem gdy wracasz już do miejsc onlinowych ona nagle znika, jak gdyby nigdy nic, ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Haha ja mam dokładnie to samo, więc bardzo dobrze Cię rozumiem ;)
    Jak już znajdzie się temat i napisze to pierwsze zdanie, reszta już jakoś leci sama ;-) Najgorzej jednak z tym pomysłem ;)

    Pozdrawiam,
    www.polishpea.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Haha, pani W. :D Mnie też czasami opuszcza. Tematy zapisane, chęci są, ale nic sensownego nie wychodzi. A chciałabym pisać regularnie, więc próbuję to wyćwiczyć. Albo jak pani W. przyjdzie na herbatkę, napiszę postów na co najmniej dwa tygodnie, haha. Nie wiem dokładnie kiedy będę we Wrocławiu, ale do Polski jadę 28.07, na dwa tygodnie. Może podeślij mi swój facebook, to Ci napiszę, żebyśmy mogły się spotkać. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Dzisiaj próbowałam napisać opowiadanie, ale kompletnie nie miałam koncepcji, więc nie wyszło. Jakaś tam wena, jakiś klucz, pomysł, inspiracja, jednak się przydaje.

    OdpowiedzUsuń