Czego nauczyłam się mając 8 lat?

By Marta Deląg - 09:16

To były rekolekcje. Zawsze je lubiłam, bo księża opowiadali różne- niekoniecznie prawdziwe, ale zazwyczaj ciekawe historyjki. Nikt nie musiał mnie upominać, że nie słucham. Słuchałam, a nawet pamiętałam. Jedną pamiętam do dzisiaj, bo dość często umysł mi o niej przypomina.

"Stary profesor miał przeprowadzić wykład dla grupy biznesmenów na temat planowania czasu. Miał na to zaledwie pół godziny, gdyż panowie, jak to przedsiębiorcy- zawsze się gdzieś spieszyli. Postanowił przeprowadzić więc krótkie, ale efektowne doświadczenie.


Postawił na biurku sporych rozmiarów słój.

Następnie wyjął kamienie, wielkości mniej więcej pięści i wkładał je do słoja, aż nie było miejsca na kolejny.
-Czy słój jest pełny? -zapytał słuchaczy.
-Tak- odpowiedzieli zgodnie.
Wtedy wyjął spod biurka woreczek żwiru, wsypał do słoja i potrząsnął nim, by żwir dostał się w szczeliny między kamieniami.
-A teraz jest pełny?
Ambitni panowie nie byli już pewni swojej odpowiedzi.
-Prawdopodobnie nie- odrzekł któryś z nich.
-Masz rację- odpowiedział profesor, wyciągnął woreczek piasku i uważnie wsypywał go do słoja, aż zajął miejsce między żwirem i kamieniami.
-Czy słój jest pełny?
Tym razem publiczność domyślająca się przesłania, zgodnym głosem odpowiedziała:
-Nie.
Profesor pokiwał głową i tak jak większość już się spodziewała, wlał do słoja wodę, która wypełniła wolną przestrzeń.
-Jak myślicie, jaki wniosek płynie z tego doświadczenia?


-Chciał nam pan pokazać, że zawsze możemy znaleźć czas. -zaczął szybko jeden z panów- Wystarczy dobra organizacja i między większymi, dłużej trwającymi wydarzeniami, możemy robić inne mniejsze, ale również pożyteczne rzeczy.Tylko nam się wydaje, że nie mamy czasu, tak jak wydawało nam się, że nie ma miejsca w słoiku. W rzeczywistości między kamieniami było  jeszcze wystarczająco dużo miejsca, by zmieścił tam się żwir, piasek i woda. Tak samo my powinniśmy między ważnymi spotkaniami, wykonywać, na przykład mniej ważne telefony czy odpisywać na maile.



-Nie to miałem na myśli- "zgasił" podekscytowanego mężczyznę profesor.- Gdybym na początku wsypał żwir, albo piasek to czy zmieściłyby się kamienie? Albo czy mogliśmy dodać coś więcej, gdy w słoiku była woda? Nie. Tak samo w życiu. Najpierw musimy wyznaczyć nasze kamienie- rzeczy, które są dla nas najważniejsze i im poświęcić czas. Może to być rodzina, praca, nauka, sport, spotkania z klientami, tworzenie projektów albo inna dziedzina, którą chcecie rozwijać. Musicie tylko pamiętać, żeby włożyć te "kamienie" jako pierwsze do swojego życia. Jeśli zaś wypełnicie swój słój drobiazgami, które symbolizują żwir i piasek, to możecie mieć poważny problem ze znalezieniem miejsca na rzeczy ważne.



Zadajcie więc sobie teraz pytanie: "Co stanowi kamień w twoim życiu?" Następnie włóżcie je na początku do swojego słoja- życia. "



Słój z kamieniami przetrwał w umyśle 8 letniej dziewczynki do dziś. Myślę jednak, że biznesmen który się zgłosił również miał rację, która była dopełnieniem słów profesora. Jeśli załatwimy najważniejsze sprawy, będziemy mieli czas na drobiazgi. Jeśli zaś, zaczniemy od drobiazgów, takich jak sprawdzenie powiadomień na Facebooku, to prawdopodobieństwo wykonania ważnego zadania, będzie takie jak wsadzenie kamienia do słoja pełnego żwiru.


p.s. Ten wpis będzie wstępem do mojego szkolnego projektu: "Czy dobrze gospodaruję swoim czasem?" Myślę, że temat jest ciekawy i ważny, więc prawdopodobnie będę wrzucać tu jeszcze jakieś efekty mojej pracy.

  • Share:

You Might Also Like

0 komentarze