Ostatnie miesiące obfitują w wydarzenia kulturalne. Szczególnie upodobałam sobie biografię. Przeczytałam dwie książki, obejrzałam "Dianę", ale ze wszystkich, największe wrażenie zrobiło na mnie "Santo Subito" Piotra Rubika.
Większość znanych mi osób się z niego śmieje, ale ja go podziwiam, bo stworzyć dobrą muzykę składającą się z orkiestry, chóru i solistów na pewno nie jest łatwo. Dlatego na mojej liście marzeń znalazł się też punkt "klaskać u Rubika" ;)
I dokładnie tydzień temu udało mi się go zrealizować. Na koncert musiałam dostać się do Oławy.
Przyjechaliśmy dużo wcześniej, a kościół pękał w szwach. Ten fakt nieco zaburzył teorię, że nikt go nie słucha. Mając doświadczenie z poprzedniego koncertu, udało mi się dotrzeć do miejsca z całkiem dobrą widocznością.
Zaczął się koncert. Było to piękne widowisko. Do harmonii między śpiewakami, a instrumentami doszła gra świateł.
chyba muszę zacząć brać ze sobą aparat... |
Od średniowiecza, od Długosza Jana
w polskich miasteczkach tradycja spisana,
że na Piekarskiej mieszkali piekarze
na Szewskiej szewcy, a na Szklanej szklarze.
Na złotej złotnik, browarnik na chmielnej,
a on urodził się na kościelnej.
(...)
Od średniowiecza, od Długosza Jana
w polskich rodzinach tradycja spisana,
że syn piekarza zostawał piekarzem
syn szewca szewcem, a syn szklarza szklarzem.
Lecz nikt nie słyszał, w co głęboko wierzę,
by syn wojskowego zostawał papieżem.
Bardzo radosna piosenka z dobrymi puentami rozpoczęła opowieść o życiu błogosławionego. Jacek Cygan przedstawił w swoich tekstach jego najważniejsze wydarzenia, przechodząc przez życie w Wadowicach, działalność w teatrze i Kościele, aż po pontyfikat. Świetne wykonanie utworów zawdzięczaliśmy Zofii Nowakowskiej (zakochałam się w jej głosie), Ewie Prus, Marcie Moszczyńskiej, Michałowi Gaszowi, Grzegorzowi Wilkowi i Michałowi Bogdanowiczowi.
Polecam wysłuchanie niektórych z piosenek na YouTubie. Mój 7-letni (!) brat słucha ich na okrągło.
Po ostatnim, tytułowym utworze"Santo Subito", zachęceni gorącami oklaskami, artyści wykonali jeszcze 4 bisy. W tym znaną wielu, właśnie przez klaskanie- "Niech mówią, że to jest miłość". Dopiero wtedy mogłam uczciwie wykreślić moje marzenie.
Piękne wrażenia przysłoniły niewygody ponad 2,5 godzinnego stania w tłumie. Piotr Rubik okazał się nie tylko wspaniałym artystą, ale również życzliwym człowiekiem. Przynajmniej takie wrażenie sprawił na mnie podczas krótkiej przemowy po koncercie.
0 komentarze