Od 8 dni znowu czuję, że żyję. Żyję, tak jak lubię. Na szczęście udało mi się nie popełnić tego samego błędu, co w Święta i nie rozleniwiłam się. Za to zrobiłam kilka rzeczy, na które wciąż brakowało mi czasu w roku szkolnym. Poniżej krótkie foto-podsumowanie.
Zdrowe odżywianie
Może wydawać się dziwne, że nie mam na to czasu, ale jednak zazwyczaj rano nie mogę poświęcić kilkudziesięciu minut na znalezienie przepisu, kupienie składników i przyrządzenie czegoś.
Zaczęłam od zakupów. Zaopatrzyłam się w jogurty naturalne, płatki owsiane, muesli, owoce, zieloną herbatę i kaszę jaglaną. Z tych składników składało się prawie każde moje śniadanie i kolacja.
Oczywiście Tłusty Czwartek uczciłam godnie.
owsianka. po prostu. |
koktajl bakaliowo-bananowy |
jogurt zmiksowany z muesli i bananami |
placki owsiane + sok marchewkowo-jabłkowy |
placki "recyklingowe" + sok marchewkowo- |
Sport
Lubię tegoroczną zimę, za to, że przynajmniej raz w ciągu dwóch tygodni mogłam ubrać dres i biegać. W ferie mogłam robić to codziennie. Łącznie przebiegłam maraton, albo i dwa ;) Budzący się świat wygląda pięknie!
Lubię tegoroczną zimę, za to, że przynajmniej raz w ciągu dwóch tygodni mogłam ubrać dres i biegać. W ferie mogłam robić to codziennie. Łącznie przebiegłam maraton, albo i dwa ;) Budzący się świat wygląda pięknie!
w oddali parujące stawy |
Po za tym byłam na basenie, rowerze, łyżwach i nartach :)
Gitara
Jestem bardzo nie muzyczną osobą. Zabraniają mi śpiewać. Jednak zawsze chciałam nauczyć się na czymś grać. Marzenie jest na początkowym etapie spełniania. Razem z koleżanką zapisałyśmy się na naukę gry na gitarze. Bolą mnie opuszki palców, ale po raz pierwszy w życiu rozumiem podstawowe nuty i umiem zagrać "jedzie pociąg" i "Krajkę". Ze śpiewaniem gorzej. Dla otoczenia.
W drugim tygodniu popsuła mi się ręka, dostałam zwolnienie z wf-u na ferie (!) i musiałam powstrzymać się od grania na tym instrumencie. Rodzina odetchnęła z ulgą.
Książki, filmy...
Tyle czasu na kulturę! Już w poniedziałek odwiedziłam dwie biblioteki i zaopatrzyłam się w książki. Obecnie jestem w trakcie czytania "W dżungli życia" Beaty Pawlikowskiej i "Czekolady z Chili". Od tej drugiej nie mogę się oderwać. Udało mi się też obejrzeć parę filmów i kilka odcinków serialu. Najczęściej jednak czytam blogi. Znajduję coraz ciekawsze i chyba się uzależniam.
ciasteczka "recyklingowe"- z tego co zostaje po wyciśnięciu soku |
Porządki
Wbrew pozorom je lubię, ale mnie męczą. Dlatego każdego dnia starałam się uporządkować coś innego. Szafę, zawartość pudeł, szuflad, szafek, teczek, telefonu, dokumentów. Chciałam się pozbyć niepotrzebnych przedmiotów, ale ciągle męczyły mnie myśli "przecież to prezent", "pamiętasz ile się napracowałaś, żeby to zrobić/kupić?", "to się na pewno jeszcze przyda". Kilka rzeczy wylądowało w koszu, ale do minimalizmu jeszcze wiele mi brakuje.
Kupiłam kartę pamięci do telefonu. Znikło z niego wiele utworów, które częściej przełączałam niż wysłuchiwałam do końca. W zamian pojawiło się dużo muzyki filmowej, audiobooków i ebooków- żebym już się nie nudziła w drodze do szkoły.
Wrocław
Miałam też dużo czasu na chodzenie po moim mieście i poznawanie go. Odwiedziłam też dwa, chyba najnowsze muzea.
Wrocław klasycznie |
W parku szczytnickim |
Miało być zdjęcie w lustrze... |
Muzeum Współczesne Wrocław mieści się we wspaniałym budynku, ale nie ma w nim nic ciekawego, więc przynajmniej jestem ja. |
I on- bardzo zainteresowany sztuką współczesną. |
Nie ukrywam, że miałam dużo więcej pomysłów. Przede wszystkim chciałam gdzieś pojechać. Udało mi się zobaczyć Środę Śląską i góry. Odwiedziłam też dziadków. Reszta planów musi poczekać. Raz będąc w okolicy sądu prawie bym do niego weszła, gdybym nie miała czegoś innego do załatwienia. Znowu też musiałam odłożyć wyjście do skateparku. Nie nauczyłam się też jak chciałam 300 nowych słówek, ani nie przeczytałam lektur oraz nie ruszyłam zadań z matematyki, ale przynajmniej odpoczęłam. Mam nadzieję, że sił wystarczy do Wielkanocy.
średzki street art |
To ferie czy wakacje? |
Więcej kwadratowych zdjęć po zaobserwowaniu tutaj.
13 komentarze
Piękny ja! Podziwiam Cię kuzynko !!!
OdpowiedzUsuńTak, tak, ostatnie zdjęcie to spełnienie moich urodzinowych życzeń dla Ciebie- wyszedłeś cudownie ;)
UsuńDalej nie wierzę, że mój telefon ogarnął zdjęcie w locie!
mój też czytasz ? heheh
OdpowiedzUsuńps. chyba od twojego ja sie uzależniłam :///
Ale foto, czy jest coś o czym nie wiem? ;)
UsuńNa fbl wchodzę prawie tylko na Ciebie ;)
ps. Najpiękniejszy komplement jaki przeczytałam <3
tylko fbl :) kochana <3
Usuńwybacz ze dopiero teeraz odpisuje, nie zaglądałam na ten wpis ; c
Dania wyglądają smakowicie. Bardzo ładne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńMmm :3 Z czego są zrobione te placki recyklingowe?
OdpowiedzUsuńŚwietne zdjęcia :)
Z tego co zostanie z owoców i warzyw, gdy już się wyciśnie sok ;)
UsuńTak myślałam,że na ostatnim zdjęciu to nasz ukochany model Jacuś<3 :D
OdpowiedzUsuńMniam :)
OdpowiedzUsuńZapraszam: http://malliniak.blogspot.com/2014/03/difficult.html
Zarażasz pozytywną energią i chęcią do życia :) Ja niestety rozleniwiłam się w ferie okropnie, oprócz tego, że parę razy odwiedziłam wały by pobiegać nie zrobiłam nic pożytecznego. Mam pytanie:co robisz, że tak wcześnie wstajesz? O której kładziesz się spać, że rano masz tak niesamowitą energię by wywlec się spod kołdry?
OdpowiedzUsuńhttp://przecietna-nieprzecietna.blogspot.com/
Zasypiam różnie- jak jestem zmęczona, ale nie lubię długo spać (wtedy właśnie nie mam energii) i śpię 6, 7:30, albo 9 (nawet w ferie rzadko ;) godzin, żeby obudzić się po skończeniu fazy snu. Poza tym praktykuję drzemki w dzień. A wieczorem wymyślam sobie conajmniej jeden powód, żeby rano wywlec się z łóżka np. upieke ciasteczka, zobaczę znajomych.
UsuńŻycie jest za krótkie, żeby spać ;)