Dzisiejszy wpis jest kontynuacją tego sprzed dwóch miesięcy. Tamten miał być o ludziach, dlatego blogom poświęciłam tylko mały akapicik wyróżniając te podróżnicze. Ale że inne też są fajne i mogą pozytywnie wpłynąć na życie spróbuję udowodnić dzisiaj. (Znowu czuję się jakbym pisała wypracowanie maturalne ;)

Fanpage naprawdę dobrych i znanych blogerów nie śledzi prawie nikt z moich znajomych. Czy blogi czytają tylko inni piszący żeby mieć gdzie zostawić komcia: "super, zapraszam do mnie :*" ? 

Jeśli tak to co jest tego przyczyną? Może stereotyp różowych (au, moje kolano!) blogasków o niczym. Albo słaby wskaźnik czytelnictwa w Polsce. 

I chociaż istnieje kilka stron, które odwiedzam, żeby po prostu poczytać, zaśmiać się, zastanowić, skonfrontować poglądy- to równie chętnie (a może nawet bardziej) wchodzę na blogi, które rozwijają moje zainteresowania. A przecież każdy musi się czymś interesować!

Po przydługim wstępie przechodzę do ulepszania świata. Oczywiście nie sama, od tego mam ludzi. Posegregowałam blogi, na które chętnie zaglądam. Utożsamiasz się z którąś kategorią? Nie bój się kliknąć w różowe literki ;)

Porządek
Jak byłam mała, tata mówił "mam nadzieję, że zakochasz się w jakimś pedancie i w końcu zaczniesz po sobie sprzątać, bo będzie ci wstyd". Nie mogę w tym zestawieniu zalinkować do idealnych kandydatów, ale chociaż pokażę blogi o sprzątaniu. Serio. Też się zdziwiłam, że można o tym pisać.

Niebałaganka - Ania ma chyba monopol na tę kategorię.

Dobrze zorganizowana - oprócz sprzątania też o organizacji czasu
Więcej blogów nie pamiętam. Żałuję i pragnę się poprawić. W koncu do zmiany potrzeba 5 ludzi.

Naturalnie zdrowy - zioła, domowe metody i zdrowie od naukowej strony. Duży lajk!
Codziennie fit- ćwiczenia, przepisy, motywacja. A zresztą to blog Marty, którą uwielbiałam już dawno temu ;)
dr Lifestyle- niby lifestylowy, ale trafiłam na niego przez wpis o pysznych i zdrowych koktajlach
Kasia Gondor- prześliczny blog byłej modelki i studentki biotechnologi, o zdrowiu z naukowego punktu widzenia i nie tylko o zdrowiu.

To nie mój świat, ale fenomen blogów ze stylizacjami sprawił, że obserwuję te topowe jak:

Maffashion - Podobają mi się scenerie w jakich robi zdjęcia.

Jemerced - Pierwszy raz obejrzałam Wojewódzkiego kiedy rozmawiał właśnie z nią.

Make life easier - Jedni hejtują, ja podziwiam zdjęcia.

Obserwuję też ich instagramy i inspiruję się. Nie tyle w kwestii mody, co prowadzenia słodkiego, miłego życia.

Chętniej wchodzę na blogi o modzie męskiej, bo oprócz oglądania zdjęć z rozmytym tłem, dowiaduję się ciekawych rzeczy i potem mogę krzyczeć na brata, że ma zapięty ostatni guzik od garnituru i za długie spodnie ;)

Szarmant - najbardziej lubię wpisy, w których komentuje stroje celebrytów podczas ważnych wydarzeń (np. Oskary, Złota Piłka itd.) 

Mr Vintage - Odkąd wiem czym jest poszetka, patki i pas hiszpański- bardzo dobrze się czyta.

Gdyby jeszcze ci panowie częściej zamieszczali recenzje filmów nastawione na opis kostiumów (jak  zrobili to z Wilkiem z Wall Street i Wielkim Pięknem

Zdj. zrobione podczas Instameet by Wroclovers

Fotografia
Nie szukałam jeszcze blogów ze zdjęciami. Kiedy miałam fotobloga, widziałam kilkanaście pięknych fotografii każdego dnia. A teraz podziwiam i inspiruję się zdjęciami z różnych zakątków świata na moim instagramowym feedzie. Przykładowo:

Julie Lee- Dzieła sztuki zrobione z jedzenia!
Linda Lomelino- Mistrzyni pobudzania moich kubków smakowych. Nie radzę oglądać daleko od kuchni.
Kevin Wong- Ciekawe spojrzenie na architekturę Hong Kongu i Nowego Yorku
Sezgin Yilmaz- Patrzę i chcę gdzieś pojechać!

Włosy
Trochę się zdziwiłam, gdy dowiedziałam się, że niektórzy piszą blogi całkowicie poświęcone włosom. Ja bym tak nie potrafiła ;)
Anwen- Ponad 1000 wpisów! Jestem pod ogromnym wrażeniem. 

Blondhaircare

Na pewno są też blogi o randkowaniu, astronomii, drinkach, tramwajach, czy co tam was interesuje ;)

Wystarczy poszukać. Czasem po angielsku. Zawsze możesz też założyć własny. Jestem matką chrzestną trzech blogasków. 

Kilka dni temu Jason Hunt (exKominek) umieścił swój coroczny ranking najbardziej wpływowych blogerów. Ten wpis jest u mnie tylko początkiem niekończącej się pajęczyny- wchodzenia na polecone blogi, a później na blogi podlinkowane na tych blogach (dlaczego to słowo nie ma synonimów?) i tak dalej. 

EDIT: Zaczęłam pisać ten wpis w styczniu. Poprawnie byłoby wspomnieć o czymś mniej przeterminowanym. Jeszcze przez kilka godzin trwa SHARE WEEK. Akcja polega na poleceniu trzech blogów przez innego blogera. Później Andrzej z JestKultury- inicjator całego zamieszania zbierze wszystkie głosy i przedstawi wyniki. 

Już trochę linków w tym wpisie świeci się na różowo, ale w ramach SHARE WEEKu chciałam wyróżnić blogerów niewiele starszych ode mnie, którzy dopiero niedawno zdmuchnęli 18 świeczek. 

Ambiwalentny

Byłam pierwszą osobą, która cokolwiek skomentowała na tym blogu. Nawet nie na tym, tylko innym, starym. Ten jest piękny. Myślę zarówno o szablonie jak i treści. Kubę polubiłam, bo ma podobne zainteresowania do moich - podróże, fotografia, kultura. O tym najczęściej pisze. I robi to bardzo dobrze.

Retromanka 

Bloga Korneli pierwszy raz odwiedziłam chyba w kwietniu tamtego roku. Autorka była przed maturą. I właśnie w tym przedmaturalnym czasie pisała codziennie co mnie zachwyciło. A potem zamilkła. Myślałam, że na zawsze, ale niedawno zobaczyłam, że po prostu zmieniła adres. Retromanka to blog dla kobiet, w którym poruszane są życiowe tematy, ale też nie brakuje ciekawych recenzji. Nowy blog jest ładniejszy, ale niestety brakuje na nim starych tekstów, dzięki którym dzisiaj umieściłam Kornelię w tym zestawieniu. Dlatego dorzucam też link do starego bloga.

HANIA.ES 

Hani chyba nie trzeba przedstawiać. Ona jest wszędzie. Blogosfera ją pokochała. Zaczęłam ją czytać, gdy jej blog miał 3 miesiące. Na wiele tematów, które porusza mam inne zdanie, jednak znam większość jej wpisów. Ma dar wymyślania tytułów. I całej reszty tekstu. Poza tym ogromnie podziwiam Hanię, bo pisze codziennie, a czasem nawet częściej. No i w pół roku zdobyła serce ponad 1300 użytkowników facebooka.

Coś Ci się spodobało. Być może pozwoli Ci trochę zmienić życie na lepsze. Tylko jak o tym od razu nie zapomnieć? 

Jeśli piszesz bloga pewnie masz swój sposób.

Można klasycznie wrzucić do zakładek. Ja zawsze o nich zapominam, ale nie bojkotuję tego sposobu. 

Lubienie fanpage też niewiele daje, bo facebook ogranicza zasięg, zresztą nowe wpisy gubią się w gąszczu zdjęć ze studniówek   (znowu przeterminowane info) z topienia Marzanny.
Ja używam listy czytelniczej dołączonej do mojego konta na blogspocie. Nie jest piękna, ale przynajmniej wszystko (moje wpisy, statystyki, komentarze i właśnie blogi, które obserwuję) mam w jednym miejscu. Popsuła mi się i w styczniu i lutym zrobiła mi odwyk od blogów. Dobrze mi to zrobiło, a z resztą sama się naprawiła, więc ją lubię :)

Chyba najładniejszym miejscem do przeglądania blogów jest Bloglovin. Będzie mi miło, jeśli mnie zaobserwujesz.
Istnieje pewnie również mnóstwo aplikacji, które umożliwiają codzienny przegląd blogosfery, a których mój telefon nie uciągnie, więc mogę polecić tylko feedly, którą używam na tablecie.

Wpis który miał się składać z kilku linków ma 1170 słów. Na jakieś sensowne, poruszające, albo ciekawe zakończenie zabrakło mi literek.
Jutro niedziela, dużo czasu na poznanie najmniej docenionego medium, jakim jest blogosfera.